Hej.. wiem że z moją weną ostatnio różnie i piszę nie kończę tego co napisałam... Wiem, przepraszam. Mam nadzieję że z tym będzie inaczej!
- Jesteś gotowa? -zapytał mnie po raz kolejny tata. Spojrzałam na niego i pokiwałam twierdząco głową. - No to ruszamy - zapakował moje walizki i wsiadł na miejsce kierowcy. Włożyłam słuchawki do uszu, oparłam głowę i okno i zamknęłam oczy. Nie miałam najmniejszej ochoty na jakiekolwiek rozmowy, nie teraz, nie dzisiaj.
- Katherine obudź się - poczułam lekkie szarpnięcie. Otworzyłam delikatnie oczy i spojrzałam na nachylającego się nade mną ojca.
- Już jesteśmy? - zapytałam zdziwiona i zaczęłam się rozglądać dookoła. Na mojej twarzy od razu zagościł uśmiech, który szybko znikł na samą myśl że bd musiała się pożegnać z najważniejszym jak dotąd mężczyzną mojego życia. Wpadłam w jego ramiona i zacisnęłam mocno oczy by łzy które się przed chwilą w nich kręciły nie ujrzały światła dziennego.
- Ej... tylko mi się tutaj nie rozklejaj! - próbował jakoś poprawić mi humor, jednak wiedziałam że nie tylko mi jest ciężko. - Przecież to nie koniec świata, przyjedziesz przecież na święta i inne - powiedział i mocno mnie przytulił.
- Kocham Cię - powiedziałam, dałam mu całusa w policzek wzięłam swoje walizki i udałam się do wcześniej przydzielonego mi pokoju. Weszłam na trzecie piętro, wyjęłam kluczyk i szukałam numeru 62, znajdował się na końcu korytarza. Próbowałam przekręcić kluczyk lecz na marne. Złapałam za klamkę i otworzyłam drzwi. W środku na jednym z łóżek siedziała siedziała brunetka przytulona do jakiegoś blondyna, na przeciwko nich siedział przystojny brunet, gdy tylko zrobiłam krok w ich stronę wszystkie oczy zwróciły się w moją stronę.
- A ty tu czego? - zapytała brunetka
- O to samo mogłabym zapytać . Jestem Kate - powiedziałam i postawiłam swoje walizki przy drzwiach
- Cześć ! - krzyknęła z uśmiechem i przybiegła mnie przytulić co mnie zdziwiło - Jestem Caroline - powiedziała i wyciągnęła w moją stronę rękę którą uścisnęłam. - To jest Mike - wskazała na blondyna do którego jeszcze chwilę wcześniej była przytulona, - A to jest Luke, Lucas jak kto woli - pokazała na blondyna - Właśnie siedzi na twoim łóżku - powiedziała i wróciła na swoje wcześniejsze miejsce.
- Miło mi - powiedziałam - A teraz wybaczcie ale pójdę wziąć prysznic - powiedziałam, wyciągnęłam z walizki świeże ciuchy i udałam się we wcześniej wskazane miejsce.
Gdy wyszłam z łazienki w pokoju zastałam całą trójkę z tym wyjątkiem że Luke już nie siedział na moim łóżku, tylko na krześle przy biurku.
- Siadaj z nami - powiedziała Caro
- Już już - mruknęłam i uśmiechnęłam się do nich. Wzięłam walizki przełożyłam w inne miejsce i usiadłam na swoim łóżku.
- Która klasa? - zwrócił się do mnie Mike
- Pierwsza- westchnęłam
- No to witaj - zawołała Carolina i szeroko się uśmiechnęła
Takie tam moje bzdety mam nadzieję że mi się to uda dokończyć bo mam pewien pomysł :D
Ciekawie się zapowiada :D Czyżbyś lubiła oglądać pamiętniki wampirów ? :D
OdpowiedzUsuńHaha lubię :D A nawet nie pomyślałam o tym jak to pisałam xd
UsuńCiekawie się zapowiada :) nie mogę doczekać się kolejnej części :) Powodzenia!
OdpowiedzUsuń