piątek, 5 lipca 2013

C.E.D. rozdział 11

- Camilla, wstawaj - usłyszałam cichy głos Daniela. Owinęłam się mocniej kołdrą, głowę zakryłam poduszką i próbowałam dalej spać. - O nie tego juz za wiele - powiedział i zabrał mi moją kołdrę. Jednak nie za dużo mu to dało bo w moim pokoju jest ciepło i jakoś się tym nie przejęłam. - yhh... - westchnął zrezygnowany i wyszedł z mijego pokoju, a ja próbowałam zasnąć. 
Po jakimś czasie gdy już byłam tak blisko, poczułam delikatne pocałunki na szyi.
- Kochanie - mruczał mi do ucha - Wstawaj - mówił dalej Erik nie przestając mnie całować po szyi, jednak nic sobie z tego nie zrobiłam, bo chce mi się tak spaććć... - Camilla, spóźnimy się do szkoły - powiedział poważnie przerywając pocałunki - Daniel, ona jest nie do zdarcia - powiedział
- Chwila, zaraz to załatwię - powiedział i już po chwili usłyszałam jak woła wodę.
- Już wstaję - powiedziałam i usiadłam na łóżku - Która godzina?- zapytałam
- 7.10 - powiedział Erik i pocałował mnie na Dzień Dobry
-Ale kara i tak cię nie ominie - powiedział Daniel wchodząc z wiadrem wody do mojego pokoju
- Daniel proszę nie - powiedziałam błagającym głosem, a on tylko się wyszczerzył. - Erikk, ratuj - powiedziałam i się do niego przytuliłam
- Erik, puść ją chyba że też chcesz być mokry - powiedział poważnie mój brat
- Daniel odpuść - powiedział Erik
- Nie - powiedział i po chwili poczułam że jestem cała mokra
-Debilu - krzyknęłam - I jak my teraz mamy iść do szkoły? - zapytałam
- ty się wysuszysz i ubierzesz w swoje ciuchy, a Erikowi pożyczę
- yhhh nie nawidze cie - powiedziałam i poszłam do garderoby, wysuszyłam się, ubrałam zrobiłam delikatny makijaż i zeszłam na dół gdzie czekał na mnie Erik
- gdzie ten debil ? - zapytalam

5 komentarzy: