piątek, 28 czerwca 2013

C.E.D. Rozdział 2

Gdy byliśmy juz w domu chciałam jak najszybciej udać się do pokoju i najzwyczajniej w świecie się w nim zamknąć, jednak gdy byłam już na schodach zatrzymał mnie głos mojego brata.
 - A ty młoda gdzie się wybierasz? Siadaj z nami - powiedział 
Niech to... 
- Zaraz przyjdę, tylko się przebiorę - odpowiedziałam mu i pędem ruszyłam do swojego pokoju. Nie wiedziałam czy mam skakać z radości, czy płakać że będę spędzać czas z Erikiem. Tak bardzo chcę się trzymać z daleka od niego a oni mi to utrudniją.
Z pokoju weszłam od razu do mojej garderoby, znalazłam jakiś dres i się w niego przebrałam. Włosy rozczesałam i spięłam w luźnego koka. Przejrzałam się w lustrze i ruszyłam na dół
Stanęłam w drzwiach salonu i zaczęłam się im przyglądać. Zarówno Daniel jak i Erik zajmowali połowę kanapy a dla mnie oczywiście miejsca nie było.
- yhymm - odchrżknęłam - A ja gdzie mam usiąść ? - zapytałam i uniosłam jedną brew do góry. Od razu obie głowy odwróciły się w moją stronę.
- Chodź, siadaj - powiedział Daniel i zrobili mi miejsce po środku.
- A nie mogę z brzegu? - zapytałam błagająco
- Nie - odpowiedzieli równo i się zaśmiali. Zrezygnowana usiadłam między nimi
- Co oglądamy? - zapytałam gdy się rozsiadłam
- Film - odpowiedział Erik
- Nie... Na serio??? A myślałam że puzzle - powiedziałam z sarkazmem w głosie - A tak serio?
- Paranomal Activity 2 - powiedział Daniel
- Aha, spoko
- To zaczynamy - powiedział mój brat i puścił film. Na początku film był strasznie nudny i po jakimś czasie po prostu zasnęłam.


Obudziłam się i chciałam wstać, jednak coś mi to skutecznie uniemożliwiło. Otwarłam oczy i spojrzałam na mój brzuch i zobaczyłam rękę. Szybko podążyłam do jego właściciela aż napotkałam twarz. Erik. Wpatrywał się we mnie swoimi oczami a na twarzy błąkał się delikatny uśmiech . Ponowiłam próbę ale i tym razem na nic. 

- Jak się księżniczce spało? - zapytał i uśmiechnął się
- Do-dobrze - odpowiedziałam. Cała moja odwaga gdzieś zniknęła. Nie mogę uwierzyć że leżę na jego kolanach . - Możesz mnie puścić ? - zapytałam gdy odzyskałam zdrowy rozum.
- Pomyślmy - udawał że się zastanawia - Nie
- Daniel!!! - wydarłam się z nadzieją że zaraz usłyszę kroki zbliżające się do salonu, ale jednak nic
- Nie ma go, pojechał do sklepu - poinformował mnie Erik
- Co mam zrobić żebyś mnie puścił? - zapytałam
- Daj mi buziaka w policzek i załatwione - powiedział
- Nie, wymyśl  coś innego
- Nie to nie, to będziemy tu tak siedzieć ciągle - powiedział
Próbowałam jeszcze raz  się podnieść jednak nadal na nic. No i co ja mam zrobić, nie mogę go pocałować, bo co jeśli nie będę umieć przestać??? 
- Serio, nie może być coś innego? - zapytałam z nadziją
- Nie - odpowiedział - Albo może być w usta - uśmiechnął się cwaniacko
- yhhh, to będziemy tak leżeć - powiedziałam
Po jakiś 15 minutach usłyszałam otwierające się drzwi
- Mam pizze - krzyknął Daniel
- Daniel!!! Pom... - nie dokończyłam bo Erik przytknął mi swoją dłoń do ust
- Co jest młoda? - zapytał Daniel wchodząc do salonu z pizza i talerzykami
-On mnie nie chce puścić - powiedziałam
- Widzę że się spisałeś - odezwał się Daniel do Erika
- To nie było trudne
- Ejjj, to twoja sprawka? - zapytałam
- Jedzcie, Smacznego - powiedział Daniel nie odpowiadając na moje pytanie
- Dzieki i nawzajem - odpowiedziałam i zabrałam się do jedzenia  - Wiesz ze teraz możesz mnie puścić?
- Ale nie chcę -- powiedział a ja myślałam że serce mi z klatki wyskoczy.




Hej, nie wiem czy dodawać dalej, bo nie wiem czy piszę dla kogoś czy tylko dla siebie ;( Komentujcie :)

1 komentarz: