sobota, 16 marca 2013

Namiętność rozdział 3 cz 1

- " PukPukPku" Dziewczyny wstawajcie, za 15 minut śniedanie  woła nas wychowawczyni. Niechętnie otwieram oczy i widzę że Anka przykryła uszy poduszką i próbuje zasnąć. Wstaje i podchodzę do szafy, iwybieram  To  Idę do łazienki, rozczesuje moje włosy i spinaj je w wyskiego koka, rzesy naluję tuszem i lekka kreska, żeby nie było. Po 7 minutach wychodze i do łazienki wbiega Anka. Sciele moje łóżko, bo ona mnie zadziwiła i jej było już w najlepszym porzadkku. Wychodzi po 5 minutach ubrata TAK : .
 - No to idziemy na śniadanie - mówie widząc ją ubraną. Kiwnęła lekko głową i wyszłyśmy, Ania zamknęła pokój i ruszyłyśmy korytarzem w stronę stołówki. Przy jej drzwiach zobaczyłam Daniela stojącego z grupką chłopaków. Był ubrany w takie spodenki  i do tego biały t-shirt idealnie pasujący. Ann chwyciła mnie za rękę i pociagnęła w tamtą stronę. Zanim się obejrzałam byłyśmy przy nich.
 - Hej chłopaki to moja siostra Ania i jej koleżanka Vica - uśmiechnełyśmy my się i z każdym się przywitałyśmy. Czyli z Marcinem, Mateuszem, Davidem i Adamem. Na sam koniec przywitałam się z Danielem, który niespodziwanie podszedł do mnie i mnie przytulił.Gdy się odsunął uśmichnął się i weszliśmy na stołówkę. Usiadłyśmy przy jednym stoliku z chłopakami i jeszcze dwoma dziewczynami, bodajże z Marleną i Darią. Na śniedanie wzięłam sobie małą bułkę, do tego ser i pomidor.Jak jadłam co chwilę czułam że ktoś pod stołem mnie kopie. Jak spojrzałam na chłopaków byli tak zajęci rozmową, więc wątpie że to bylo oni, ale zagadka się rozwiązała jak spojrzałam na Davida, który cwaniacko się uśmiechał i gdy zauwarzył że się na niego patrze spóścił głowę i zajął się jedzieniem. Później miałam już spokój. Po śnidaniu udałyśmy się do pokoju, bo o 9 45 miałyśmy zbiórkę na plaże. Stroje miałyśmy już ubrane wiec została tylko kwestia spakowania ręcznika i wody. Gdy już byłyśmy gotowe do wyjścia zauwarzyłam że dopiero jest 9.30
- Anka, gdzie Ci się tak spieszy jeszcze mamy 15 minut. - ona popatrzała na mnie jak na głupią i wycignęła telefon
- Sorry, myślałam że juz jest 9 50.  - usiadła spowrotem na swoje łóżko - Ej ty masz fajki co nie?
Popatrzałam na nią z miną WTF?. Jak mogłam zapomniej, szybko podbiegłam do szafy gdzie mam torebkę i zaczęłam w niej szperać
MAM! - krzyknęłam i wyciągnęłam fajki i zapalniczkę - jak pójdziemy po lody na plaży to wejdziemy na chwilę do lasku i zapalimy, ok?
 - Jasne, już nie mogę sie doczkać
Spakowałam do torebki fajki i portfel i postanowiłyśmy wychodzić. Gdy Ann akurat zamykała drzwi z pokoju obok zaczęli wychodzić chłopacy. Przywitałyśmy się z nimi krótkim HEJ, a Daniel do mnie podszed i objął ramieniem. Po chwili jak już tak szliśmy szepnął
- Szłyszałem że masz fajki - spojrzałam na niego zdziwiona tym że wie a o postanowił kontynuować - Macie szczęście że wychowawczyni nie chodziła po korytarzu bo byś ich już nie miała, moja siostra tak ryknęła że w drugi  pokoju było słychać -  uśmiechnął się cwaniacko.
-Może mam a może nie, nie twój interes - uśmiechnęłam się i poszłam w stronę Ann, która szła z chłopakami
- O czym rozmawiałaś z Danielem
 - Jak chcesz fajki to w pokoju tak nie rycz, bo w drugim pokoju było słychać
Ona zrobiła zdziwioną minę,
 - No to teraz mamy jeszcze jeden problem - popatrzałam na nią a ona - Mojego braciszka, teraz nie da nam spokoju jak mamy fajki. Też pali.
 - Aaaa... - zrobiłam i poszłyśm dalej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz