poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Rozdział 20

*** 3 dni później ***

Obudziłam się i chciałam wstać, jednak coś mi to skutecznie uniemożliwiło. Odwróciłam się w tamtą stronę i zobaczyłam uśmiechniętą twarz Erika. No tak, jak tylko wyszłam z szpitala oznajmił mi że bd mnie pilnował jak oczka w głowie... 
- Cześć kochanie - powiedziałam i musnęłam jego usta
- Cześć, gdzie moja królewna się wybiera? - zapytał
- A na śniadanko - powiedziałam
- To ty leż a ja zaraz ci przyniosę - powiedział
- Ale... 
- Żadnego ale  - powiedział i już go nie było
- I co ja mam zrobić? - zapytałam siebie bezradnie. Jak tylko dowiedział się o ciąży nie mogę nic zrobić sama, za niedługo nie pozwoli mi iść samej do toalety, a do szkoły bd musiała iść za 2 dni.
- Już. Smacznego - powiedział i postawił przede mną talerz pełen kanapek
- Ty sobie żartujesz? - zapytałam i patrzałam raz na niego raz na kanapki
- Nie - powiedział poważnie - Nasza malutka musi się najeść - powiedział
- Skąd wiesz że to będzie dziewczynka,może to bd chłopiec - powiedziałam
-Przeczucie - powiedział i musnął moje usta swoimi - A teraz jedz  - powiedział
- Yhh i tak wszystkiego nie zjem - mruknęłam cicho i zaczęłam jeść
- Słyszałem  -powiedział a ja wystawiłam mu język. Gdy zjadłam 3 kanapki miałam dosyć
- Dziękuję - powiedziałam i odstawiłam resztę na stolik. 
- Ej, jeszcze 3 kanapki - powiedział - Nie głoduj naszej malutkiej
- Ej, ale nasze małe ma dosyć  - powiedziałam
- Jeszcze jedna - powiedział i wziął jedną kanapkę - Za mamusię - powiedział i podstawił mi kanapkę do ust, a ja pokiwałam przecząco głową, a po chwili mnie połaskotał i wsadził do ust. Przełknęłam i popatrzałam na niego jakby zaraz miałabym go zabić - Za tatusia - powiedział słodkim głosem
- Spadaj - powiedziałam, a on dał mi kanapkę do ust. - Tak bd ciągle? - zapytałam zrezygnowana
- Nie... - powiedział z uśmiechem, a ja westchnęłam 
- No weź... - mruknęłam
- No dobra, teraz ci odpuszczę- powiedział i wtedy usłyszałam dźwięk przychodzącego sms'a. Erik chwycił mój telefon, zaczął czytać a po chwili mój telefon wylądował na podłodze
- Dlaczego mi nie powiedziałaś? - zapytał poważnym tonem
- O czym? - zapytałam zdezorientowana 
- A choćby o sms'ach z groźbami - powiedział poważnie już lekko podniesionym tonem
- J...ja zapomniałam o nim, bo to było wtedy jak mnie zabrali do szpitala - powiedziałam  i wzięłam mój telefon z podłogi i zaczęłam czytać ...

Jak się podoba??? Jeszcze nie wybrałam imion, bo nwm kto jaka bd płeć :D Pisać dalej????

Przepraszam że takie krótkie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz